Moje wino. PowitanieO portalu »Oceny »Do poczytania »:: Jak wybrać wino:: Wino czerwone:: Wino białe:: Wino różowe:: Jak wąchać wino:: Dojrzewanie wina:: Łączenie szczepów:: Duża degustacja:: Szampan i wina musujące:: Stare wino na sprzedaż:: Literatura:: Wino w sieciKraje winiarskie »
Moje Wino to forum pozwalające na współdzielenie ocen wina. Umożliwia określenie indywidualnego profilu smakowego na podstawie subiektywnych ocen użytkownika. Dzięki inteligentnemu wnioskowaniu najlepsze wino to indywidualnie dopasowana propozycja. Więcej informacji na ten temat: Idea portalu Moje Wino
Osoby rozpoczynające przygodę z winem często nurtuje pytanie: Lubię wino, ale czesto zdarza mi się, że w sklepie nie wiem co wybrać. Sprzedawcy wydają się promować etykiety, które się akurat nie sprzedają, a ja często wracam do domu z butelką czegoś, co mi potem nie smakuje. Jak można zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia wina w moim typie?
Niestety, a może na szczęście, nie ma jednej dobrej recepty na wszystko. Jednemu będzie smakował
ostry kalifornijski Zinfandel, innemu delikatny i lekko wodnisty Pinot Noir, a jeszcze innemu kwiatowy
bądź cytusowy Gewurztraminer. Podstawa to niestety kilka wpadek i kilka trafionych win. Dopiero wtedy
można zacząć mówić o próbie usystematyzowania charakterystyki swojego smaku. Można wtedy wprowadzić swoje
uwagi i oceny do bazy portalu Moje Wino i próbować degustacji win, które zaproponuje algorytm.
Jednak aby poszukiwanie było efektywne, na początek należy rozgraniczyć kilka podstawowych kwestii, które
wpływają na smak wina. W dalszej części artykułu znajdą się czasami pewne generalizacje, ale na początek
są one bardzo przydatne, gdyż dotyczą 90 procent sprzedawanych butelek. Porównując różne wina mam na myśli
wina w podobnej klasie, co często przekłada się na podobną cenę. Tak więc do rozpoznania swojego smaku należy
najpierw zdecydować:
Białe budują swoją siłą na kwasowości, czerwone na taninach (garbnikach pochodzących ze skórek, dębu, czasami szypułek winogron i ich pestek). Czerwone są bardziej złożone i kompleksowe (działają na więcej zmysłów), często są więc łatwiejsze do poczucia dla początkujących (dzięki temu, że mają więcej smaków i aromatów łatwiej zacząć je rozpoznawać). Białe są delikatniejsze i wymagają więcej uwagi na początek. Wśród różowych, zwłaszcza kalifornijskich, jest sporo win nazywanych białe, mimo że są różowe (White Zinfandel, White Merlot czy White Cabernet Sauvignon). To ciekawa grupa win dla osób wychowanych na Coca-Coli. Nie są zbyt wytrawne, są dość bogate i intensywne w smaku. Na pewno są dobrą alternatywą dla osób rozpoczynających przygodę z winem, która ma zastąpić drinki z palemką czy piwo z sokiem owocowym.
Czerwone wina można spożywać cieplejsze (w temperaturze pokojowej). Białe i różowe jest lepsze chłodniejsze.
Wszystkie z win (białe, różowe i czerwone) nadają się do picia samodzielnie, dla samej przyjemności delektowania się ich smakiem i bukietem oraz jako dodatek do jedzenia. Oczywiście każde z win ma inne przeznaczenie i lepiej się sprawdza przy różnych posiłkach i innych okazajch. Generalnie białe nadaje się raczej do delikatniejszych potraw, takich jak sałatki owocowe, delikatne gotowane mięso, białe mięso w każdej postaci i ryby. Czerwone lepiej się sprawdza przy ostrych i pełnych potrawach, najczęściej z czerwonego mięsa, grilach czy potrawach orientalnych. Należy pamiętać, żeby smak wina nie zabił smaku potrawy, tak więc chilijski Cabernet, który dodatkowo dojrzewał w beczkach dębowych ponad rok absolutnie nie nada się do delikatnego schabu w galarecie.
Tu wchodzą w grę własne preferencje, których w zasadzie nie trzeba tłumaczyć. Ważna sprawa o której należy pamiętać to fakt, że cukier jest wzmacniaczem smaku (podobnie jak glutaminian sodu czy alkohol). W związku z tym niektóre słodkie wina mogą się nam wydawać pełniejsze, niż są w rzeczywistości. W praktyce słodkie wina często bywają słabiej zbudowane niż wytrawne, gdyż przy pełnej budowie mogłyby się wydać zbyt nachalnymi w smaku (niemal aromatyzowanymi).
We Francji wino powinno (według apelacji, czyli przepisów określających metody produkcji wina) podkreślać cechy regionu i ziemi (stąd często w tym kraju jeden producent ma w ofercie jedno wino białe i jedno czerwone). W Nowym Świecie (Ameryka, Afryka, Australia, Nowa Zelandia) producenci starają się podkreślać cechy szczepów, z których produkowane jest wino (stąd w jednej winnicy często występuje kilka lub kilkanaście win, często w kilku seriach jakościowych).
Wina z Nowego Świata są łatwiejsze do poczucia i zapamiętania dla początkujących (bardziej intensywne) i nie ma co ukrywać tańsze od win francuskich przy mniej więcej porównywalnej jakości. Tu należy wtrącić dygresję, że win francuskich i nowoświatowych nie da się prosto porównywać, więc określenie porónywalna jakość jest tu bardzo płynne. Wino z Nowego Świata łatwiej opisać w postaci prostych ocen i znaleźć podobne do niego. Jeśli komuś zasmakuje wino chilijskie, Carmenere, dojrzewające w dębowej beczce przez 12 miesięcy to dość łatwo jest znaleźć podobne do niego. Z drugiej strony osoby pijące wina francuskie twierdzą, że apelacje we Francji są właśnie po to, żeby utrzymać wina z różnych winnic w podobnym stylu i smaku. Tak więc jeśli komuś zasmakuje wino z doliny Rodanu, to wiadomo, że powinien szukać podobnych w tej samej apelacji, a nie na przykład w Bordeaux.
Oczywiście podział na Francję i nowy świat jest sporym uogólnienieniem gdyż we Francji, na przykład w Langwedocji, zdarzają się wina bardzo nowoświatowe (te, które są produkowane bez apelacji jako wina stołowe lub z apelacją Vins de Pays, z podaniem nazwy szczepów, np. Rich Grenache Noir od Galhaud'a). W Chile natomiast są produkowane wina o klasycznym bordoskim charakterze (np. GenoVino od Canepy), tak że żaden Francuz nie pozna w ślepej degustacji miejsca produkcji.
Poza Francją i nowym światem Hiszpania i Włochy produkują wina różne, częściej o tradycyjnym francuskim charakterze, a czasami trochę nowoświatowe. Wino produkowane w tych krajch w typie francuskim, podkreślającym cechy ziemi, bywają jednak częściej bogatsze niż francuskie, ze względu na panujące tam lepsze warunki klimatyczne niż we Francji. Niemcy, Austria, Szwajcaria to chłodne kraje produkujące wina raczej w stylu francuskim i trzeba mieć za sobą kilkaset wypitych butelek, żeby móc docenić wina z tych krajów. Znacznie lepiej wypadają tu wina białe, więc jeśli w ramach wyboru koloru wina padło na ten właśnie kolor, to te kraje powinny być w kręgu zainteresowń.
Na drugim końcu skali, mimo bliskości geograficznej, można postawić wino produkowane w Libanie, Izraelu i okolicach. Generalnie wina produkowane w tym regionie można porównać do win powstających w Nowym Świecie, z wyjątkiem ceny, która często jest znacznie wyższa.
Pozostaje jeszcze kilka regionów, w których powstaje wino. Należą do nich na przykład Portugalia czy Grecja. Ich produkcję można porównać do win Francuskich. Inaczej przedstawia się Gruzja, która raczej jest nastawiona na słodsze wina, choć zdarzają się tam dobre wina wytrawne.
Po określeniu tych podstawowych preferencji (co będzie kosztowało zapewne kilkanaście wypitych, nie zawsze
zbyt trafnie butelek), należy zacząć zawężać swoje preferencje. Jak wcześniej wspominałem stworzenie własnego
profilu smakowego w portalu Moje Wino byłoby w tym bardzo pomocne. W praktyce, jeśli chcemy dochodzić
do swojego smaku należy zacząć brać pod uwagę szczepy w winach nowoświatowych i regiony oraz apelacje w winach
francuskich. Dodatkowo warto zwracać uwagę na sposób i czas dojrzewania. Warto też znaleźć sklep, który często
przeprowadza degustacje - zapisać się do grona ich miłośników i koniecznie uczestniczyć we wszystkich. Na degustacjach
rzadko kiedy bywa mniej niż 6 win, a często zdarza się i 10 win. Znacznie łatwiej (przynajmniej początkującym)
porównywać wina, kiedy pije się je w niewielkim odstępie czasu. Ponadto warto robić notatki, gdyż pamięć jest
zawodna, a najlepsi sommalierzy bazują właśnie na notatkach, a nie pamięci.